Wczorajszy dzień rozpoczęliśmy z przytupem! Pobudka, jutrznia, śniadanie – to nasz codzienny, poranny rytuał, od którego zaczynamy nowy dzień.
Przed południem wysłuchaliśmy świadectwa Tymka Filara, który zachęcał nas, by każdego dnia poznawać Boga i czynić kroki zaufania, które będą w stanie przemienić nasze życie oraz innych.
Kolejno rozpoczęła się Msza Święta, podczas której o. Marek Kowalcze OFMConv wyjaśnił, że prawda o istnieniu Pana Boga jest dostępna dla ludzkiego rozumu, który dyktuje, że JESTEŚMY. – Na czym polega istnienie Pana Boga? Jezus nam powiedział, że Bóg to jest Ojciec, Syn i Duch Święty. Że Ojciec tak bardzo kocha Syna, że całego siebie daje Synowi. Syn tak bardzo kocha Ojca, że całego Siebie daje Ojcu. A ten dar, który dzieje się miedzy nimi to Duch Święty. I prawo daru to jest to, co określa najbardziej tę rzeczywistość, w której żyjemy. Bóg jest Miłością, która polega na tym, że jedna Osoba daje siebie drugiej Osobie. A dar jest w pełni darem tylko wtedy, kiedy jest przyjęty i odwzajemniony. Bóg stwarzając nas na Swój obraz i Swoje podobieństwo powiedział, że sensem naszego życia też jest bycie darem. I grzech, który dziś będziemy wyznawać Panu Bogu, polega na tym, że my w taki czy inny sposób przekłamujemy to prawo daru. Robimy coś innego, ale cały problem polega na tym, że wchodzimy przez to w nieistnienie. Nie ma innego istnienia niż istnienie Boga, którym On podzielił się z nami, i w którym my uczestniczymy. Więc grzech to jest działanie przeciwko sobie, przeciwko istnieniu. (…)
Kontynuując o. Marek tłumaczył, że nie wolno nam się bać Boga, bo prawda o tym, że grzeszymy, nie przekreśla tego, że Bóg nas kocha. – Nie muszę się bać Boga, bo Bóg jest po mojej stronie. To jest jedyna droga wyjścia z grzechu. Jedyna. Ja nie muszę się bać prawdy, bo wiem że Bóg mnie nie pognębi. Mogę mu powiedzieć najgorsze rzeczy o sobie, a On mnie będzie okopywał. Nie bójcie się prawdy, bo tylko on może as wyzwolić, a Bóg zawsze jest po waszej stronie.
Popołudniu nastąpił centralny moment dnia – sakrament pokuty i pojednania.
Wieczór zakończyliśmy energicznym koncertem zespołu owca, który roztańczył salę pielgrzyma do późnych godzin wieczornych 🙂