To już ostatni pełny dzień 29 FSM-u. Rozmawialiśmy dzisiaj o tym, do czego posyła nas Bóg. Piątek to także dzień długich rozmów i wspólnych śpiewów.
Rano odbyła się msza, której przewodniczył wikariusz Prowincji, o. Mariusz Kozioł. Zakonnik powiedział nam, że Kalwaria to dobre miejsce, by zacząć uczyć się mądrości. Trzeba jednak pamiętać, że ta mądrość nie jest dostępna tylko na tym wzgórzu, ale wszędzie tam, gdzie będziemy.
Dzisiejszym gościem Spotkania był Andrzej Sowa, który swoją historię nawrócenia opisał w książce „Ocalony. Ćpunk w kościele”. Opowiedział nam jak w wielkiej beznadziei odnalazł go Bóg. Przypomniał też, że tak wielkim darem jakim jest wiara należy się dzielić.
Ostatnie nabożeństwo poprowadzili o. Łukasz Gora oraz o. Piotr Dąbek. Zaprosili nas do spaceru po Kalwarii, podczas którego słyszeliśmy o różnych rodzajach wezwania przez Boga. Jednym z tych wezwań jest świętość.
Dzisiaj odbyła się także ostatnia praca w grupach. W tym roku frekwencja na tym punkcie programu była, ku uciesze o. Piotra Odoja, bardzo duża.
Zaraz po pracy w grupach przyszedł czas na turniej sportowy przygotowany specjalnie przez naszego trenera personalnego Janusza. Tor, który przygotował był wymagający, ale udało się go przetrwać!
Wieczorem bawiliśmy się na koncercie „Fioretti”. Zespół prócz dobrze znanych utworów z płyty „Pragnienie”, zaśpiewał wiele nowych utworów z singla „Mniejszy”, który ukaże się już za kilka miesięcy.
Tej nocy większość z nas ograniczyła sen do minimum, by nacieszyć się wszystkim tym, co odnalazł podczas tego FSM-u.
Marta Górka